Kopanie polega na wydobywaniu minerałów, lodu lub gazu z odpowiednich pasów za pomocą specjalnych laserów, czy strip minerów. Wykopany urobek (ore) trzeba następnie przewieść na stację, gdzie można go sprzedać w całości, lub poddać obróbce (reprocessing) dzięki której ze skał uzyskuje się konkretne minerały. Początkowo skały są więcej warte w sprzedaży niż minerały, dopóki nie wyskilluje się reprocessingu.
Kopanie jest bardzo spokojnym zajęciem i cieszy się wzięciem u ludzi lubiących spokój, czytanie lub uczenie się podczas gry.
Dawniej, gdy koparki jako takie nie istniały, kopano fregatami cruiserami a nawet BS’ami. Dzisiaj do dyspozycji mamy sporo kopiących zabawek.
Pierwszą porządną koparkę (Venture) dostajemy w ramach misji treningowych. Jeżeli zabawa nam się spodoba pozostaje nam nauka skill’a na duże, porządne koparki, co wymaga już statusu Omega.
Do dyspozycji mamy:
- Procurer – pancerny i szybki.
- Retriever – o ogromnej ładowności.
- Covetor – z największą wydajnością kopania.
Oraz odpowiednio ich droższe lepsze wersje T2:
Dla potentatów do kopania dostępne są jeszcze:
- Porpoise – cruiser wsparcia górniczego (kopiący dronami).
- Orca – capital wsparcia górniczego (kopiący dronami).
- Rorqual – capital wsparcia górniczego, niedostępny w HI-SEC’u, o ogromnej wydajności specjalnych dron górniczych, podczas używania „Industrial mode”.
Podstawą fittowania koparek jest użycie maksymalnej możliwej ilości laserów kopiących/strip/ice/gas minerów. Dodanie modułów przyśpieszających kopanie w low sloty statku. Zafitowanie przydatnego dopalacza. Resztę przeznacza się na tank. Używa się też często ore scannera, dzięki któremu można dowiedzieć się ile urobku zostało jeszcze w konkretnej asteroidzie.
Warpiąc się na pas asteroid, anomalię, czy pas lodu, lądujemy w pewnej odległości od skał, zazwyczaj dużo większej niż zasięg naszych minerów. Trzeba się do nich doturlać, dlategóż warto mieć jakikolwiek dopalacz. W momencie jak zapchamy całe cargo statku skałkami musimy polecieć na stację się rozładować. Powrót na pas zmusza nas ponownie do człapania się w kierunku skał. Rozwiązaniem są tutaj bookmarki. Ustawiwszy się za pierwszym razem na pozycji do kopania, wystarczy zapisać bookmark (dokładną pozycję w której się znajdujemy), dzięki czemu następnym razem możemy zwarpić się konkretnie na niego, pomijając uciążliwe doczłapywanie się!
Nowi gracze zadziwiająco często wychodzą z błędnego założenia, że kopanie transportowcem może być opłacalne. Nigdy. Transportowce co prawda mają bardzo duże cargo, ale można na nich zamontować tylko 1 mining laser. Takie wydobycie trwało by godzinami, przynosząc niewielki przychód, jednocześnie nie pozwala, jak większość uważa, afkować, gdyż już po pierwszym cyklu minera, możemy zużyć kopaną skałkę, i musimy ztargetować i zacząć wydobywać następną.
Kopanie w HISEC’u jest relatywnie bezpiecznym zajęciem, poza gankerami, którzy potrafią wyłapywać afk-ujących graczy, przy minimalnym tanku spokojnie poradzić sobie można ze spawnującymi się piratami (zazwyczaj zwykłe fregaty). Pojedynczy shield booster powinien utrzymać statek przy życiu, a nawet 2 drony, które ma venture są w stanie ubić HISEC’owych piratów. Alternatywą jest przygotowanie kilku bookmarków w systemie na różnych paskach asteroidów. W przypadku spawnu piratów wystarczy skoczyć na inny bookmark w innym pasie.